Nie chcę żadnego spamu w komentarzach, ponieważ są one miejscem do wyrażenia swojej szczerej opini na temat mojego bloga i opowiadań, które się na nich znajdują. Rozumiem jednak potrzebę zareklamowania siebie i swojego miejsca w internecie, nie potępiam tego, pod warunkiem, że uszanowane są pewne zasady obowiązujące na danym blogu. Na tym zasada jest tylko jedna: jeżeli chcesz, żebym odwiedziła twojego bloga, zareklamuj go dokładnie w tym miejscu. Gdziekolwiek indziej takie komentarze będą ignorowane lub usuwane z bloga. Pamiętaj jednak, że największą szansą na to, że odwiedzę twojego bloga, jest szczere skomentowanie mojej twórczości. ;)
Świetnie piszesz, bardzo wpływa to na wyobraźnię!
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam na mojego bloga :)
http://m-jak-hogwart.blogspot.com/
Witam! Czy też może, jak powiedzieliby Anglosasi, hwæt ;) !
OdpowiedzUsuńPo pierwsze, chcę wyrazić podziękowanie dla Autorki za stworzenie miejsca na blogu, gdzie można się zareklamować. W blogosferze orbituję od niedawna, od niedawna też zamieszczam swoje treści. Szukam dobrych historii i przypadkiem trafiłem na Twoją stronę. Przyznam z ręką na sercu, że tematyka LGBT jako motyw przewodni - a zwłaszcza w wydaniu, które Ciebie interesuje szczególnie - mnie w ogóle nie kręci, więc nie dałem rady przebrnąć przez zamieszczoną przez Ciebie historię. Doceniam jednak lekkość pióra i wyrobiony styl. Przychodzę więc, żeby się ordynarnie zareklamować: jestem autorem opowiadania w klimatach bardzo niskomagicznej fantasy. Dużo wojny, dużo intrygi, sporo gadają (wątek homoseksualny się nawet pojawi, później, jeśli Cię to interesuje ;) ), ale też walczą. Dopiero zaczynam, więc proszę o wyrozumiałość.
Jeśli znajdziesz chwilkę to zapraszam serdecznie: http://krolestwo-bez-kresow.blogspot.com.
Widziałeś kiedyś artefakt? Ale nie, nie mistyczny przedmiot, który miałyby podchodzić z odległych krain stworzonych przez naszą wyobraźnię... Również nie ze starymi eksponatami, kurzącymi się w gablotach muzeów, które setki osób oglądają codziennie na wystawach i zapominają o nich chwilę później.
OdpowiedzUsuńPrawdziwe artefakty znajdziesz u nas. Wirujące w powietrzu emocje, rozproszone na cztery strony piórochwytu: prozy, poezji, dramatu i publicystyki porywają, zachwycają i nigdy nie nudzą.
Zapraszamy na forum literackie www.Artefakty.pl.
Zapraszam serdecznie na nowy rozdział:
OdpowiedzUsuńsasuke-i-erin.blog.pl
Mam nadzieję, że się spodoba. :3
Tak jak chciałaś zapraszam do siebie na nowy rozdział:
OdpowiedzUsuńsasuke-i-erin.blog.pl
Mam nadzieję, że się spodoba. :3
Właśnie pojawił się nowy rozdział! :3
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie:
sasuke-i-erin.blog.pl
Przyjaźń damsko-męska. Trudna relacja oparta na całkowitym zaufaniu, wsparciu i oddaniu. Silniejsza niż nie jeden związek. Fred i Mallory znają się od dziecka. Ich pokręcony kontakt intryguje wszystkich dookoła. Co właściwie ich łączy?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam!
www.mallory.blogujaca.pl
Cóż... Jeśli jest taka możliwość, to zapraszam Cię do siebie. Również piszę yaoi.
OdpowiedzUsuńhttp://anomie-world.blogspot.com/
betowanie.blogspot.com
OdpowiedzUsuńLubisz pomagać innym? Potrafisz posługiwać się poprawną polszczyzną i troszczysz się o nasz język ojczysty? Lubisz czytać opowiadania i poprawiać w nich błędy? Chcesz zostać beta-readerem?
To miejsce dla Ciebie! Zapraszamy do zakładki „Rekrutacja”.
Piszesz opowiadanie? Chciałbyś poprawić jego jakość merytoryczną? Poszukujesz bety, która przeczyta kolejny rozdział przed publikacją lub zostanie z Tobą na stałe?
I dla Ciebie coś się tu znajdzie! Zapraszamy do przejrzenia ofert.
Jeśli otrzymałaś/eś już taką informację bądź korzystasz z naszych usług – przepraszamy. Nie sposób wszystko ogarnąć przy takiej wielkości blogosfery.
Człowiek, aby uratować własne życie, a przede wszystkim życie swoich bliskich jest w stanie zrobić absolutnie wszystko. Życie nigdy nie rozpieszczało Isabelli Coleman. Odkąd pamięta chodziła po własnych, świeżo wydeptanych ścieżkach. Dokąd tym razem ją powiodą?
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie,
http://ktora-droge-wybrac.blogspot.com/
Czyny pozostają czynami. Za wszystkie musimy odpowiedzieć, lecz nie zawsze są one słuszne. Sprawiedliwość jest jak prawo, niezwykle skomplikowane. Każdy z nas może obrócić prawo na swoją korzyść. Losy Ashley Whitford nigdy nie należały do prostych.
OdpowiedzUsuńZacznij śledzić jej losy, zaobserwuj bloga i bądź na bieżąco.
Zapraszam serdecznie,
http://promises-and-crimes.blogspot.com/
Ile cierpienia może znieść człowiek? Bardzo wiele dopóki chce żyć. Dopóki wierzy, że jest w stanie się wybić. Jednak marzenia a rzeczywistość to dwie różne skrajnie sprawy. Z jednej strony nienawidzę być tak zwana szara, niewidzialna dla innych. Uwielbiałam być w centrum zainteresowania, wyróżniać się. Lubiłam, kiedy ludzie o mnie mówili. Po okropnych przeżyciach mój charakter wykształtował się. Wiele czynników spowodowało, iż od dzisiejszego dnia będę mieszkała w Domu Dziecka w pięknym państwie. W kraju, w którym się urodziłam. Barcelona to niezwykłe miasto. W sumie komuś bardzo zależało, abym akurat znalazła się tam, gdzie wszystko się zaczęło. Hiszpania.
Zapraszam,
http://karuzela-przeszlosci.blogspot.com/
Chciała i potrzebowała jednej rzeczy. Poznać smak miłości i być kochaną. Jak wiadomo nie można mieć wszystkiego. Nie wszyscy ludzie grają czysto i właśnie to ją ukształtowało. W wieku trzech lat została adoptowana przez małżeństwo, które nie mogło mieć dzieci. Dostała szansę i wykorzystała ją w pełni świadomie. Jest cenionym adwokatem. Jak dalej potoczą się jej losy?
Zapraszam,
http://urazy-z-przeszlosci.blogspot.com/
Wyrzuty sumienia, wina - to dwie wręcz pozorom normalne odczucia, których nie tak łatwo się pozbyć. Nie ma dnia, godziny, minuty, aby Dominique 'Domi' Kselash nie myślała o tym. Niektóre rzeczy nie zapomina się. Przeszłość nie stanie się przeszłością, dopóki się z nią nie pogodzimy. Los szykuje niespodziankę. Początkiem wszystkiego będzie spotkanie panny Kselash i Axela Lshandt'a.
Zapraszam,
http://stracic-wszystko.blogspot.com/
Pisaniem zajmuje się dla własnej przyjemności, przelewając swoje frustracje, spostrzeżenia, pomysły na klawiaturę. Pisze raczej krótkie formy, jednowątkowe. Niedojrzały facecik z problemami z własną osobowością. Zapraszam do zanurzenia się w, być może płytkim i niedoskonałym świecie moich literek.
OdpowiedzUsuńhttp://rotzpisze.blogspot.com/